05.12.2004 :: 17:11
W rocznice pięciu tygodni skończyło się to, co miało trwać tak długo...nie chciałam ja...ale chciał on...i widac tak musiało być...tylko czemu we mnie nadal trwa...cały ten ból...cały ten ból... A jednak nadal płyn± łzy... tak nie wiele trzeba było,żeby znów znów zaczeły... a juz było tak dobrze... ja wiem,że będzie lepiej... doskonale wiem,że sobie poradzę... ale narazie boli... boli mimo szczerych moich chęci by przestało... koniec z jazd± 301...przynajmniej narazie...przepraszam...ale nie mogłabym...jeszcze nie dzi¶...jeszcze nie teraz...nie póki trwa ból...nie póki trwam TA ja... przepraszam...ale ja nie moge...gdzies musiałam to napisać...